Dzien Dobry Kochani, czesto prosicie mnie o wpisy typowo prywatne, czyli co robie co jem, jak zyje, co mysle itp. dlatego dzis zabieram Cie do mojego krolestwa, na poranna filizanke zielonej herbaty i weganskie sniadanie. Porozmawiamy dzis o planowaniu
Przed nami spotkanie anielskie Nowiu Ksiezyca – już 2 sierpnia (we wtorek) – spotykamy sie telepatycznie (laczac sie myslami) z Aniołami, Siłą światła, by zmienić życie na lepsze… m.in. po to, by usunac to, co Ci przeszkadza i przyciagnac to, czego pragniesz …
Sierpień to czas gromadzenia – w tym spotkaniu koncentrujemy się na przyciąganiu magnetyźmie szczęścia, spełnienia, dobrobytu, miłości, zdrowia, konkretnych życzeń itp.
… i tak w czasie przygotowan, gdy naplywaja do mnie pytania wzgledem spotkania oraz pierwsze zgloszenia – zauwazylam, ze wiele osob z Was ma problem z ulozeniem listy zyczen, czyli sformulowaniem w punktach – listy negatywnej (rzeczy do usuniecia) oraz listy pozytywnej (czyli co pragne osiagnac, o co pragne poprosic, co jest moim marzeniem. To sklonilo mnie do napisania tego tekstu.
Jestem pewna, ze jesli czytasz te slowa to nie jest to tylko przypadek, ze Twoj Aniol Stroz skierowal Cie tutaj, by dac Ci jakas malutka wskazowke.
Moje poranki sa dla mnie jedna z najwazniejszych czesci dnia. Gdy wstaje slonce, robi sie jasno, Sila Swiatla przyjmuje na sile, a wszelkie mroczne energie kryja sie po katach To dla mnie najlepszy moment, by …
powitac Sily Wszechswiata, podziekowac za kolejny dzien, ktory moge tutaj spedzic,
powitac Istoty, ktore sa pod moja opieka (zwierzeta, Istoty Natury, wszelkie Istotki Swiatla, a takze te male duszki, zagladajace spod kamienia, czy zza zaslony
odetchnac gleboko i podziekowac za zdrowie mojego ciala fizycznego,
przygotowac swieze sniadanie weganskie i zielona herbate,
zjesc sniadanie z ukochanym,
przygotowac napoj energetyzujacy i oczyszczajacy mysli,
usiasc w jednym z moich miejsc mocy, wyjac zapiski, kalendarz (papierowy), by komputer, czy inne urzadzenie nie zaklocaly spokoju i energii i zaczac …
Najpierw patrze na moje cele, ktore wyznaczylam sobie na kolejne 5 lat (w ostatniej rozmowie z jedna z moich adeptek w Akademii Sztuki Magicznej Omen Sententia, zauwazylam, ze ukladanie planu zycia na kolejne 5 lat – moze budzic zaskoczenie. Jednak z doswiadczenia wiem, ze wyznaczone cele mozna zmienic, ale jesli ich nie wyznaczymy, to 5 lat przeleci, jak z bicza strzelil, a patrzac wstecz zastanawiamy sie co wlasciwie w tym czasie mialo miejsce, bo nasze marzenia nadal sa daleko w sferze marzen, zamiast przybrac forme materialna …
… czyli spogladam na moj plan 5 letni, by „przypomniec” sobie czerwona linie, ktora wyznaczylam. Patrze na biezacy rok – co w kolejnych miesicach musi miec miejsce, by plan 5 letni zostal w tej rocznej czesci zrealizowany. Patrze na najblizszy miesiac i tutaj …
ma miejsce najpiekniejszy moment kazdego dnia. „Przypominam” sobie, co pragne osiagnac, zerealizowac w tym miesiacu i tutaj wskazowka dla Ciebie …
W tym momencie mozesz zaczac pisac liste do spotkania anielskiego, liste rzeczy, ktore musisz usunac z Twojego zycia, by osiagnac Twoje marzenie i plan oraz liste rzeczy, w ktorych potrzebujesz pomocy Istot Swiatla, by uzyskac sile, moc, energie, pomysly czy pewne male czy wieksze cuda, by plan roczny czy 5 letni mogl sie zrealizowac z lekkoscia i przyjemnoscia
Teraz nadchodzi moment, by zajac sie zadaniami do wykonania. By osiagnac plan (zrealizowac marzenia) trzeba wykonac jakies konkretne zadania W tym momencie patrze na liste moich zadan, sprawdzam czy trzymam sie planu, czy tez cos sie przesuwa w czasie, nanosze ewentualne poprawki w skali miesiaca i potem w spokoju patrze na plan mojego dnia. Co musze koniecznie w danym dniu zrealizowac np. zamowione prace magiczne. W ten sposob wypijam moj napoj, nastawiam sie energetycznie i psychicznie na wykonanie zadan wg kalendarza, nanosze poprawki, a na koniec prosze Istoty Swiatla o wsparcie, by plan dnia zostal zrealizowany. Zamykam moje ksiegi, usmiecham sie do Swiata i Wszechswiata i zaczynam moj dzien. To taki maly codzienny rytual, a daje tak wiele. Nawet, jesli musisz wstac o godzine wczesniej, niz zwykle (ja takze to robie) – to inwestycja ta na pewno sie oplaci, by odpowiednio zaczac Twoj dzien.
Bez planu, bez wsparcia Sily Swiatla, bedziesz latac jak cma wokol lampy, by w koncu pasc ze zmeczenia i rezygnacji, bo dzien mija bardzo szybko, a chaos tylko oddala Cie od realizacji Twoich marzen…
Wieczorem koniecznie sprawdz czy udalo sie wykonac plan, jesli nie, to przesun od razu wieczorem zadania na dni kolejne – by rano miec jasnosc, a nie frustracje z powodu niewykonanych terminow Nie zapomnij wieczorem podziekowac za wszystko sile Wszechswiata, bo to jak skonczysz dzien, ma wplyw na to, jak zaczniesz kolejny.
Jesli jeszcze nie masz planu na 5 lat – to zrob to jak najszybciej!!! A na 2 sierpnia przygotuj liste rzeczy, ktore pragniesz pozegnac, usunac z Twojego zycia i liste zyczen, o co pragniesz poprosic Anioly, Sily Swiatla, by osiagnac Twoje marzenia.
Nie czekaj juz dluzej, bo odkladanie marzen na pozniej, to nie jest dobry pomysl! Zycie mija szybciutko, a niezrealizowane marzenie, to przyczyna frustracji i braku sily, zmeczenia, depresjii i wszelkich stanow negatywnych.
Planujac Twoj czas, proszac o pomoc Anioly (Istoty Swiatla), dziekujac za to, co juz masz, jestes w stanie osiagnac wszystko – czego pragniesz!!!
Czesc druga co zbieram i jem na sniadanie, tzw. jadalne chwasty dzikie rosliny, dieta weganska surowa i gotowana, jak przyrzadzam grzyby – propozycja na weganska kolacje.
Zapraszam do mnie na:
943.698 view moich filmów na YouTube
2.502 stałych widzów na YouTube
3.501 znajomych na Facebook
i 3.125 na google plus
Ksiazki, Rytualy, Przepowiednie i terapie u Marii Bucardi
Witajcie Kochani, tutaj moje zapiski waznych wydarzen na aktualny miesiac wrzesien, ktore moga byc wazne takze dla Was…
13.09.2014 Swieto Wenus/Afrodyty – czas na rytualy milosci i urody
15.09.2014 – koniec glosowania w konkursie „Jak odczuwasz fioletowe wibracje” Nagroda Publicznosci – link do artykulu (nacisnij)
15.09.2014 – koniec czasu na nadsylanie Waszych historii pt. „Spotkanie Gwiazd”, czyli „Czym bylo lub jest dla Ciebie spotkanie ze mna?” – link do artykulu (nacisnij) i losowanie kto otrzyma Krysztal Lemurianski
Moi Najdrozsi Uczestnicy naszego spotkania oraz Czytelnicy, tutaj moje osobiste sprawozdanie z wczorajszego XXIII Rytualu dla Matki Ziemi. Podsumowanie juz za kilka dni, gdy otrzymam od Was emaile z opisem Waszych przezyc.
Od samego rana czulam sie bardzo zle, bylo mi smutno i stale przed oczami wracaly rozne emocje z przeszlosci, az w koncu sie poplakalam 🙂 Nie pomagalo nic, ani biala szalwia (okadzenie, palenie w fajce) dawalo ulge tylko na chwilke. Sam Archaniol Michal, gdy ukazal sie na moja prosbe powiedzial, ze musze to przepracowac i on nic mi tym razem nie pomoze. Ktos znow przekroczyl moje granice i panoszy sie na moim terytorium. Dalo mi to wiele do myslenia …
Zabawne jest to, ze dokladnie takze to bylo przeciez tematem naszego spotkania – by bronic wlasnych granic a gdy ktos je przekracza, to wyszczerzyc kly a jesli to nie pomoze przegonic go, gdzie pieprz rosnie, czyli nalezy komus powiedziec co nam nie odpowiada bo czesto ktos moze nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, ze wchodzi nam w parade…
Czas spotkania zblizal sie nieublaganie. Przywolalam Sily Swiatla proszac o sile i moc. Po raz kolejny oczyscilam moje cialo fizyczne, ubralam rubinowa suknie i bialy plaszcz magiczny, zabralam ze soba moja magiczna rozdzke oraz pentagram z dwoma smokami i wyruszylam na miejsce rytualu tutaj w Magicznej Oazie. Wybralam bizuterie magiczna z ametystami i kwarcami rozowymi, ktora otrzymalam od niezwyklej osoby by poczuc jej sloneczna przyjazn. Niestety gdy opuscilam moj gabinet od razu na plaszczu doslownie rzecz biorac – zawisl kocurek Willi 😉 Nie bylo szans sie od niego uwolnic, gryzl, drapal i co zrobilam krok, to skakal na mnie, wbijal sie pazurami, zawieszal i nie bylo mowy o tym by isc dalej… Jakby normalnie „pozytywny diabel” w niego wstapil. Gryzacego mnie do krwi (dla niego to zabawa) wreczylm go w dlonie mojego ukochanego, proszac by zatrzymal go u siebie przez czas rytualu, co zaowocowalo seria nieziemskich odglosow bojowych, miauczenia, mrauczenia, skokow, drapania, gryzienia :-))) Wreszcie udalo mi sie od niego uwolnic ufff … 😉
Nasze dlonie wygladaja tak, jakbysmy z duzej wysokosci wpadli w ostrezyny 🙂 Nie obylo sie bez urazow takze na mojej twarzy, gdyz kociak uznal, ze bez kolczykow wygladam o niebo lepiej 😉
Wieczor byl przepiekny, leciutka mgla … Nic nie zapowiadalo katastrofalnej pogody, ktorej wszyscy oczekiwali (oprocz mnie), po ogloszonym czerwonym stanie alarmowym i wskazowce by nie opuszczac domow ze wzgledu na wiatr i opady deszczu, ewentualne osuniecia – uwaga, u nas nadal trwa pora sucha!!! Jednak od ponad tygodnia stale pada deszcz 😉
Tym razem rytual prowadzilam w niesamowitym miejscu tutaj w Oazie, ktore kiedys Wam pokaze – na razie nie chce by takie zdjecia wpadly w niepowolane rece osob, ktore chca zaszkodzic naszej pracy rytualnej dla Matki Ziemi.
Bylo jeszcze sporo przed 22 – gdy otworzylam magiczny krag, przywolalam zywiol powietrza i w tym momencie ruszyl sie taki wiatr, ze w pewnym momencie myslalam, ze mnie doslownie zdmuchnie w dol!!! Gdy przeszlam na Poludnie wiatr oslabl …
Teraz skupilam sie na sobie by wejsc w stan alfa i uzyskac sile. W kilka sekund udalo mi sie przejsc do oczekiwanego stanu pelnego odpowiedniej sily i mocy by przeprowadzic rytual.
Tuz przed 22 moja podroz rozpoczela sie – podroz w czasie…
Stalam wsrod wysokich gor o nagich szczytach, to tu, to tam w szczelinach lezaly platy sniegu, pode mna rozciagala sie rownina (jestem pewna, ze byly to tereny Mongolii) … Nie bylo na niej zadnej rosliny, zadnego drzewa … W lewej dloni trzymalam ogromny ozdobiony symbolami magiczny kij (cos na ksztalt pastoralu – byscie mogli to sobie lepiej wyobrazic). A u boku w pochwie wysadzanej olbrzymimi kamieniami szlachetnymi spoczywal moj lekko zakrzywiony miecz … Moj rownie bialy plyszcz powiewal w podmuchach wiatru, jednak mial on zupelnie inne zdobienia, symbole u brzegow w kolorze zlota na brazowym tle lamowki.
Patrzylam przed siebie i moge przysiadz, ze czulam sie jakbym byla nie kobieta, ale mezczyzna … Na rownine wgalopowalo stado koni, na nich uzbrojeni po zeby jezdzcy – gotowi oddac zycie dla jakiejs idei – Scytowie – pomyslalam… Nagle zawial wiatr i rownina pokryla sie kurzem, jezdzcy znikneli a ja stalam tam dalej, widzac jak nagle kilka lub kilkaset lat przebieglo przed moimi oczami… Jakby czas mnie nie dotyczyl, jakbym patrzyla w korytarz czasu … Pojawialy sie obrazy i znikaly w pyle – zostawalo tylko jedno odczucie – ze kazdy z nas rozpadnie sie w taki pyl i nic po nas nie zostanie, a Ziemia bedzie zyla wiecznie …
Nagle krajobraz zmienil sie – widzialam cudne gory Chin, „jezioro” owiane delikatna mgla poranka, mala lodeczke a w niej przesliczna dziewczyne … Jestem pewna, ze byly to okolice chinskiej rzeki Li
Nagle slysze grzmoty – burza – gdzies daleko na oceanie odbija sie od wody i jak zlowrogi pomruk wypelnia powietrze … Od zachodu widze jak nagle woda podnosi sie coraz wyzej i wyzej a w niej tancza niezwykle istoty – dokladnie tak, jak opowiadaja legendy … Istoty te sa przeroznych ksztaltow, takze polludzkich i mam wrazenie, ze razem z nadciagajaca burza takze one powstaja z najwiekszych glebin i ruszaja w strone ladu… Musze Wam sie przyznac, ze bylo to niezwykle odczucie i nagle wlaczyl sie moj umysl … Czy tez powinnam je uspokoic, zanim uderza w lad i moze podtapia jakies obszary … Zaczelam sie zastanawiac czy ich czasem nie zachecam do tanca, podziwiajac je … Doszlam jednak do wiosku, ze niech sie dzieje wola nieba i na sile wylaczylam moje mysli …
Nagle znow doszlo do tego niezwyklego skoku w czasie i przed oczami widzialam zaglowiec a na nim mezczyzn walczacych na srodku oceanu z nadciagajacym sztormem. Sadzac po ubraniach byl to przeskok w XVI wiek… Mezczyzni walczac z woda i wiatrem, ciagnac za liny z przestrachem patrzyli na morze, bylam pewna, ze tak, jak ja widza istoty, ktore zaraz pochlona ich statek w podwodne krolestwa …
Woda wzbijala sie malenkimi kroplami coraz wyzej i wyzej, tanczac jak dym …
Teraz nadciagnely istoty powietrza, mogly byc wielkosci 1,40 m, o prawie ludzkich ksztaltach, tylko uskrzydlone i prawie przezroczyste, bez koloru, bez materii … Tanczyly w powietrzu i bylo ich coraz wiecej i wiecej … Nagle z polnocy z ziemi zaczely wychodzic istoty Ziemi … Otwieraly sie jakies niewidoczne korytarze… Istotki te byly male – moze nie wiecej niz 50 cm do 1 m i takze szly na wschod!!!! Mialam wrazenie, ze cala Ziemia powstaje i przygotowuje sie do jakiejs walki…
Znow wlaczyly sie moje mysli … To odczucie, ze cos sie stalo, ze cos bardzo waznego wlasnie ma miejsce … Pomyslalam o konflikcie na Ukrainie i w Palestynie i mysli o wojnie caly czas nachodzily mnie i kompletnie wyrwaly ze stanu alfa … Ze zloscia wyslalam je do zrodla, mialam wrazenie, ze ktos lub cos je do mnie wysyla bym wzmocnila je magciczna sila rytualu… Z pomoca Istot Swiatla udalo mi sie wyslac to tam, skad przyszlo i znow nastal spokoj … Tylko wiatr byl coraz silniejszy … Gdy znow wprowadzilam sie w odpowiedni stan z ulga uslyszalam bijace dzwony, zwiastujace godzine 22.00. Teraz moglam przywitac sie z Wami.
Razem rozpoczelismy wlasciwy rytual. Cala nasza energia z glebi serca wypelnila wszystko dookola a wiatr stal sie zloty, jakby niosl ze soba dalej i dalej zloty pylek swiatla… I gdzie tylko docieral, tam ludzie zaczynali sie zmieniac… Dostrzegac, ze najpiekniejsze w naszym zyciu jest to, co naturalne, las, kwiaty, woda, powietrze, deszcz, istoty Natury …
Dodatek: ostatnio Kochani naszly mnie takie przemyslenia, ze oddalajac sie od Natury, tracimy to, co najpiekniejsze. Pamietam jak moi dziadkowie – zanim kupili sobie telewizor – opowiadali o roznych magicznych miejscach, o wezach w koronie, o diabelskich grotach, podziemnych korytarzach … To dodawalo miejscu, gdzie mieszkali niesamowitego piekna … Moi rodzice wybudowali swoj dom, wg najnowszej mody, pracowali i pracowali by to wszystko sfinansowac, w ich zyciu nie bylo miejsca na stare opowiesci, ale bylo miejsce na telewizor… I tak moge Wam powiedziec jedno, ze telewizja i radio i niestety internet – ukradly nam z zycia, to, co najpiekniejsze! Ukradly nam magie miejsc, kontakt z Istotami Natury …
Gdy kazdy z nas przeszedl do czesci srodkowej – takze ja zajelam sie moim Mikrokosmosem. Wszedzie dookola w Oazie szmaralo i meralo, tysiace istotek i tych materialnych i niematerialnych… Byl taki ruch i taka pozytywna energia, ze zaczelam ja rozsylac po okolicy i dalej i dalej, by wszedzie bylo istotek tak wiele i by pustynie zamienily sie w ogrody – takze te betonowe pustynie.
Teraz przed oczami ukazaly sie tysiace sekwencji roznych obrazow – wszedzie ludzie w harmonii z Natura. Ludzie, ktorzy pracowali nad swoimi Mikrokosmosami – najblizszym otoczeniem, wypelniali je miloscia, harmonia… Obrazy byly tak szybkie, ze nie jestem w stanie przypomniec sobie kazdego z nich, widzialam osiedla wypelniane rozowa energia milosci, tworzone ogrodeczki w roznych miejscach swiata … Bardzo wyraznie jeden na Prowansji z fioletowa lawenda i murkami ulozonymi z jasnych kamieni … Ale takze wiele wiele innych …
Nagle poczulam, ze ktos stoi obok mnie – popatrzylam i rzeczywiscie z prawej strony mnie stal gnom. Nie spodziewalam sie, ze jednak nawiaza ze mna kontakt a tutaj prosze. Gnom z biala broda, przybyl na spotkanie by mi cos wreczyc. Wyciagnelam wiec (nie zastanawiajac sie glebiej) w pelnym zaufaniu, prawa reke w jego kierunku. Uchwycil ja w swoje dlonie, poorane zmarszczkami i nagle poczulam w niej cieplo. Popatrzylam a w dloni lezal „dziwny” czarny kamien, mieniac sie wszystkimi kolorami teczy…
Przyjelam ten kamien, ktory niezwyklym cieplem wypelnial moja dlon i bez zastanowienia zblizylam go do mojego serca, przylozylam do serca i stalo sie cos niesamowitego!!!
Uwagi: po rytuale rozmawialam o tym z moim ukochanym i wspolnie doszlismy do wniosku, ze byl to ow mistyczny czarny kamien (patrz. Lords of the Black Stone oraz Black Goo, czyli inteligentny olej – krew naszej Matki Ziemi, madrosc Matki Ziemi). Osoby zainteresowane tematem odsylam do historii Wojna o Falklandy-Malwiny – ktorej prawdziwa przyczyna byla walka wlasnie o Black Goo). To, ze olej zostal usuniety z laboratorium i wylany do kanalizacji miejskiej Londynu, moglaby wytlumaczyc, dlaczego wlasnie z tego miasta ida w swiat tysiace impulsow by ratowac nasza Ziemie, jak i wlasnie tam maja miejsce najczarniejsze rytualy by ten proces swiadomosci powstrzymac … Temat do przemyslenia…
W momencie, gdy przylozylam kamien do serca jego energia wypelnila cale moje cialo – w dol i w gore – cale cialo zaczelo swiecic – tak, jak ten kamien – czarny z tysiacami swiatelek w teczowych kolorach i nagle … Moje cialo fizyczne zaczelo sie rozpadac na pyl – czarny pyl … Tylko biale kosci zostaly – dziwnie swiecac – bylo to bardzo dziwne wrazenie, widzialam siebie bez ciala, tylko kosciotrupa w plaszczu, kapturze – jak na niektorych kartach Tarota przedstawiona jest XIII Smierc. Nie ukrywam, ze znow wlaczylo sie moje myslenie i zapytalam gnoma z lekkim przerazeniem – dlaczego dal mi ten kamien, czy mam sie rozpasc i skonczyc moj zywot, gdy jeszcze tyle zostalo do zrobienia … Gnom byl jednak spokojny i nie odpowiedzial.
Przywolalam Archaniola Michala – proszac go o pomoc i swiatlo… Pojawily sie takze inne Anioly i daja mi Swiatlo – uspokajam sie i nagle widze … Widze moja dusze… Kim na prawde jestem … Moja twarz i oczy – polaczenie Istoty jakby zmieszanego wilka z jaszczurem, smokiem … Czuje, ze to jestem na prawde ja, ta istota, ktora inkarnowala tutaj w cialo Marii Bucardi … Nagle moj wyglad zaczyna znow sie zmieniac … Dlugie blond wlosy i mlodziutka twarzyczka przepieknej dziewczyny … Zupelnie innej, niz ta, ktora znacie … I nagle twarz ta zmienia sie w staruche, poorana bruzdami … Znow z lekkim przestrachem przywoluje Swiatlo i Anioly, pytajac co sie teraz wydarzy … Czy po XXIII Rytuale Matki Ziemi zostane ta starucha czy cos sie stanie, ze moj wyglad sie zmieni, moj aktualny wyglad …. I w tym momencie znow przeskok w ta sliczna dziewczyne i tak kilka razy … Tam i z powrotem … Nagle dookola robi sie czarno, demony – sa jednak poza moim kregiem – jest ich tak duzo… Jednak energia kamienia zaczyna w nie uderzac i one rozsypuja sie w pyl…
Caly czas prosze Anioly o Swiatlo – zgodnie ze wskazowkami, ktore zostaly mi udzielone osobiscie przed rytualem…
Teraz energia dookola zmienia sie i swiat wypelnia kolor rozowy i zielony – czuje, ze to moja rozowa aura i ze to moja czakra serca, nagle zaczyna swiecic zielonym swiatlem i to swiatlo idzie w swiat, jak zorza polarna!
Wysylam to swiatlo takze do Was i nagle Gnom poprzez mysli przekazuje mi informacje, ze mam podzielic energie czarnego kamienia i przekazac po kawalku kazdemu z Was Uczestnikow. Tak, tez robie… Jestem pelna zaufania, ze jest to konieczne i ze takze w Waszym zyciu ta energia ukaze Wam Wasze prawdziwe dusze… Nawet, jesli bedzie to szokujace, to jest to konieczne…
W tym momencie, gdy przekazalam kawalki kamienia – Gnom pozegnal sie i odszedl na polnoc, zniknal w Ziemi – jakby byl tam ukryty korytarz?
Czuje jak Anioly dalej wypelniaja moje cialo rozowo-zielonym swiatlem a najwiecej zbiera sie w mojej magicznej rozdzce… Czuje, ze nadszedl czas gestu kwaitow – robie go i wysylam w 4 kierunki swiata – najtrudniej tym razem energia poszla na Polnoc.
Rytual zakonczylam o 22:20 Dlugo potem jeszczcze siedzialam obserwujac plynaca od oceanu mgle … Okolo godziny 23 rozpoczel sie istny koniec swiata 🙂 Prawdziwy czerwony stopien alarmowy…
Czekam na Wasze przezycia Kochani by moc podsumowac nasze spotkanie i przygotowac sie na kolejne za miesiac….
Wasza Maria Bucardi
ps. Kochani, wszystkie wizje wystepuja w tzw. stanie Alfa – glebokiego polaczenia z dusza Wyzsza. Nie korzystam z zadnych roslin halucynogennych, zadnej kawy, alkoholu i Wam takze takie wspomagacze odradzam itp.
Zapraszam do mnie na:
924.767 view moich filmów na YouTube
2.463 stałych widzów na YouTube
3.416 znajomych na Facebook
i 3.125 na google plus
Ksiazki, Rytualy, Przepowiednie i terapie u Marii Bucardi
Moi Najdrozsi, wczoraj w nocy zostal mi ujawniony temat naszego jutrzejszego, poniedzialkowego spotkania na XXIII Rytuale dla Matki Ziemi o godz. 22:00 czasu polskiego. Jest nim:
W naszym spotkaniu dla dobra naszej Matki Ziemi bedzie towarzyszyl nam Aniol Podstawy (warto nawiazac z nim osobisty kontakt) oraz Istoty Natury Gnomy. Wskazowki jak zawsze otrzymacie ode mnie przez osobisty email mysle, ze dopiero jutro (jesli mam Twoj adres z poprzednich lub aktualnych zgloszen), ale juz dzis mozecie zapoznac sie z tematem i energetycznie nastroic…
Jesli chcemy pomoc naszej Matce Ziemi musimy polaczyc sie z jej madroscia i sila – uziemienie – a nastepnie zrobic porzadki w naszym zyciu, w naszym Mikrokosmosie – w naszym ciele, w naszej duszy, w naszym domu, w naszej rodzinie, w naszym ogrodzie, w naszym najblizszym otoczeniu.
I to tym razem bedzie tematem naszego XXIII Rytualu dla Matki Ziemi – polaczenie z jej energia, uzyskanie madrosci (w tym pomoga nam gnomy), zastosowanie tej madrosci w naszym zyciu (Aniol podstawy). Poprzez przyklad dzialamy na innych. Nasze mysli wysylane w swiat trafiaja do innych ludzi i istot, to, co kroluje wokol nas – promieniuje na nasze otoczenie i zmiania je pozytywnie lub negatywnie. Dlatego tak wazne jest by uzyskac sile i madrosc Ziemi, odczuc jej energie i potem ta energie zastosowac kazdego dnia wokol nas.
Inspiracje do Rytualu
Aniol podstawy – opis ponizej
Zapoznaj sie z energia Gnomow – opis ponizej
Zastanow sie czy w Twoim zyciu panuja pozytywne czy negatywne wibracje, czy to, co robisz jest zgodne z tym, co myslisz lub czujesz
Zastanow sie jakie energie kazdego dnia wysylasz dookola Ciebie – wyobraz sobie, ze one nagle zaczynaja krolowac na Ziemi – jak wowczas wygladalaby Ziemia, jesli kazdy zylby tak, jak Ty???
Zastanow sie jak wyglada Twoj dom, Twoje mieszkanie, jak zyjesz – jestes bowiem czastka a Twoj Mikrokosmos – jest czastka Ziemi. Czy uwazasz, ze nalezy cos w Twoim zyciu zmeinic by Twoja czastka byla przykladem dla innych i mogla pozytywnie zarazac inne czastki.
Przemysl temat Mikrokosmosu i Makrokosmosu, czyli: co mozesz zmienic w Twoim Mikrokosmosie (najblizszym otoczeniu) by pomoc Ziemi i innym istotom.
Przemysl temat karty Paz mieczy – opis ponizej – czyli czy Twoje zycie na prawde Ci odpowiada? Czy Twoj Mikrokosmos na prawde wyglada tak, jak tego pragniesz? Czy zyjesz wg Twoich przekonan? Jakie sa to przekonania? Czy maja one pozytywny wplyw na energie Ziemi czy raczej cechuje je strach, negatywizm, nadmierny materializm itp.
Do przemyslen: jesli Twoj dom jest pelen ciepla – pomagasz Ziemi by byla pelna ciepla, by inni byli pelni ciepla. Jesli czujesz w sercu milosc i radosc – pomagasz Ziemi podniesc wibracje i pomagasz by byla pelna milosci i radosci. Jesli szanujesz inne Istoty – wowczas wysylasz Twoje mysli w swiat i inni ludzie nagle takze zaczynaja myslec tak, jak Ty. Nie od razu, nie kazdy, ale gdy Twoja mysl trafi na podatny grunt moze zmienic czyjes zycie. Z pewnoscia pamietasz ten moment, gdy nagle nie wiadomo skad pojawila sie mysl i zamieszkala w Twoim zyciu … Tak samo wedruje kazda mysl, ktora wysylasz i szuka sobie domu … Jesli myslimy o wojnach, bolu, cierpieniu – to automatycznie takie mysli wysylamy w swiat, a jesli kochamy nasze otoczenie, kroluje w nim porzadek, milosc, szczescie – to takie mysli ida w swiat. Jesli media stale zasmiecaja nam glowy informacjami o konfliktach, to po prostu zmieniajmy ta informacje 😉 Jesli media czy obce mysli przychodza i mowia: trwa konflikt na Ukrainie – zmien mysl i wyslij w swiat Twoja zmieniana mysl np. wokol mnie jest szczescie, milosc i usmiech, ta energia idzie do ludzi na swiecie i wszyscy szanujemy sie, rozmumiemy i zyjemy wspolnie tolerujac sie wzajemnie, zawsze znajdujemy wyjscie i droge do porozumienia.
Tutaj chodzi o to by przyjmowac informacje i od razu je zmieniac na pozytywne. Wiele osob zle rozumie swiat energii, mysla, ze blokowanie informacji pomoze a w rzeczywistosci zyja w sztucznym swiecie, ktory predzej czy pozniej legnie w gruzach. Nalezy widziec co sie dzieje i zaraz to negatywne zmienic w pozytywne. Tak, jak w naszym otoczeniu – jesli dzieje sie cos zlego, nalezy dzialac by to zmienic. Gdy wokol nas bedzie porzadek i szczescie, to znow sprawdzi sie ta stara zasada, ze jesli wielu ludzi zrobic cos malego we wlasnych 4 katach, to poruszy sie cos WIELKIEGO.
Aniol podstawy z ksiazki Jeanne Ruland „Swietlista sila Aniolow”
Prezentacja
Anioł podstawy należy do grupy osobistych sił anielskich każdego człowieka. Jest energią, która nadzoruje wszystkie procesy zachodzące w ciele. Ciało jest świątynią duszyi składa się z czterech żywiołów: ziemi, wody, powietrza i ognia. Dla podtrzymania jegoróżnych funkcji wymagane jest nieustanne współdziałanie wielu organów i współistnieniewielu procesów. Ciało jest prawdziwym cudem natury, potężnym organizmem, w którym zachodzi niezliczona ilość zjawisk w tym samym czasie. Anioł podstawy, zwany również Chemikiem lub Alchemikiem, sprawuje pieczę nad wszystkimi procesami zachodzącymiw organizmie – od oddychania, poprzez trawienie, krążenie krwi, aż do przekazu impulsów nerwowych. Siła ta towarzyszy człowiekowi niezależnie od tego, czy jest on świadomy jej działania i czy przyjmuje ją z wdzięcznością i miłością. Ten, kto rozpoczyna świadomą pracęz aniołem podstawy, ten oddala się od wiedzy książkowej i poszukiwań prowadzonych nazewnątrz, podążając w kierunku mądrości swojego ciała płynącej z samego wnętrza. Tenanioł jest kluczem do poznania potrzeb ciała, które są różne w przypadku każdego człowieka.
Jeżeli nawiążesz kontakt z aniołem podstawy poprzez wylosowanie jego karty, wówczas nadszedł czas, w którym powinieneś poświęcić więcej uwagi swojemu ciału. Przeanalizuj zadania, które dzień w dzień ono wykonuje. Kiedy zastanowisz się nad tym, odkryjesz w sobie działanie wielkiej, nieskończenie inteligentnej sily. Ta siła pomaga utrzymać w równowadze twoje ciało fizyczne, zapewniając mu zdrowie i odporność. Jeżeli lekceważysz ją, na dłuższą metę szkodzisz sam sobie. Odkryj tę siłę i współpracuj z nią, a wspomożesz własne ciało – jest to jedno z twoich zadań. Kiedy nauczysz się wsłuchiwać w tę boską siłę, będzie ona intensywnie działaćw twoim życiu. Wskaże na przykład produkty, które powinieneś spożywać, ponieważ zawierają witaminy i składniki mineralne potrzebne w danym momencie twojemu organizmowi, lub powie ci, od jakich zachowań powinieneś odstąpić, ponieważ są dla ciebie szkodliwe Czasami poprosi cię, abyś przyjmował więcej płynów, a czasem – abyś powstrzymał się od tego. Wskazówki tego boskiego przewodnika zmieniają się nieustannie, a gdy będziesz go słuchać, doprowadzi cię do pełni zdrowia i sił. Anioł podstawy, strażnik świątyni twojej duszy, zmienia również chemię twojego organizmu, kiedy duchowe prawdy docierają do duszy, a ty zaczynasz realizować je w życiu. W ten sposób możesz na przykład rozwinąć w sobie dar jasnowidzenia lub świadomie aktywować swoje zdolności telepatyczne. Kiedy na przykład w wyniku współpracy z aniołem podstawy będziesz bardziej wyczulony na odbiór energii w swoim otoczeniu, mogą zacząć przeszkadzać rzeczy, które wcześniej były ci obojętne, np. dym z papierosów. Tak więc zadania świetlistego strażnika twojego dała są bardzo zróżnicowane. Przesłanie anioła podstawy brzmi:W TWOIM CIELE ISTNIEJĄ ŻYWE INFORMACJE.
Rytuały
Przesłanie od twojego ciała
Zajmij się swoim ciałem. Jest ono twoim przyjacielem i najbliższym towarzyszem.Poszukaj sobie miejsca, w którym będziesz mógł pobyć przez pewien czas w spokoju. Wykonaj kilka głębokich wdechów i wydechów, wycisz się wewnętrznie. Skoncentruj się naswoim ciele. Rozluźnij jego poszczególne część. Zacznij od głowy, po czym przemieszczajsię w dół, docierając aż do stóp. Koncentruj się kolejno na mózgu, oczach, nosie, uszach,ustach, szczęce, szyi. Podążaj dalej, wzdłuż kręgosłupa – do karku, ramion, dłoni, piersi,brzucha, podbrzusza, pośladków, ud, łydek i w końcu stóp. Sprawdź, czy w tych miejscach ciała odczuwasz napięcie bądź bóle. Podziękuj aniołowi podstawy za jego wspaniałą pracę. Zapytaj ciało, czego potrzebuje w danym momencie. Mogą to być na przykład: świeżepowietrze, sen, wypoczynek, coś konkretnego do jedzenia itd. Pokryj zapotrzebowanie organizmu na to, czego niedostatek udało ci się odkryć. W przyszłości poświęć ciału więcejuwagi. Zajmuj się wszystkim, co go dotyczy – jego funkcjami, organami wewnętrznymi itd.Wykonuj ćwiczenia, które wspomagają twój organizm. Dzięki temu nawiążesz jedenz najważniejszych dialogów, mianowicie dialog z siłą, która rządzi wszystkimi procesami zachodzącymi w twoim organizmie.
Brzęczenie atomów
Skoncentruj się na biciu serca i wycisz się wewnętrznie. Wykonuj świadome wdechyi wydechy. Wyobraź sobie, że znajdujesz się wewnątrz którejś z komórek swojego ciałai wnikasz w jej atomy. Wewnątrz atomu elektrony poruszają się, zataczając ósemki i wydającprzy tym odgłos przypominający brzęczenie. To, co teraz słyszysz, to właśnie dźwięk twojejsiły życiowej. Wsłuchaj się w niego w skupieniu. Możesz spotęgować go poprzez wydawanieodgłosów brzęczenia. Wykonuj to ćwiczenie przez około 5 do 10 minut. Atomy są nieśmiertelne. Istnieją w nieograniczonej przestrzeni czasowej. Ćwiczenie toumacnia nieskończoną energię.
Gnomy z ksiazki Jeanne Ruland „W swiecie Duchow Natury” – nalezy nacisnac by powiekszyc zdjecie
Znacznie karty Paz mieczy:
Zwroc uwage na symbole np. labedz:
Labedz uczy Cie by zaakceptowac Twoje piekno wewnetrzne i zewnetrzne. By przyjac i te jasne i te ciemne strony Twojej natury. W kazdym zdarzeniu, ktore stanie na Twojej drodze – szukaj piekna, piekna wewnetrznego danej osoby, sytuacji. Labedzie sa niezwykle silne, jednym uderzeniem potrafia zlamac czlowiekowi reke lub ugryzc. Ucz sie od nich by walczyc o swoje, by bronic Twojego terytorium, Twojego gniazda, tego, co nalezy do Ciebie.
Labedzie zycie spedzaja z jednym partnerem i potrafia zyc nawet ponad 80 lat! Labedzie byly symbolami piekna Afrodyty, Apolla, sa takze symbolem czystej milosci, malzenstwa, wiernosci, akceptacji piekna partnera, nawet jesli jest on inny niz my sami.
Labedz widzi piekno partnera, widzi tez swoje wlasne piekno. Sa rowniez zapowiedzia szczesliwego malzenstwa oraz mowia do nas: Badz wierna/y Twoim marzeniom!
Labedzie sa takze przewodnikiem artystow, pomagaja rozbudzic fantazje. Z Grecji pochodzi legenda, ze labedzie spiewaja najpiekniejsza piesn tuz przed wlasna smiercia i to nie z rozpaczy, ale ze szczescia!
Badz labedziem by osiagnac to, czego pragniesz. Labedz inspiruje innych do delikatnosci, do milosci, kreatywnosci i wspolczucia. Nadszedl czas bys Twoje uczucia ujela artystycznie np. w formie opowiadania, obrazu, skomponowanej muzyki, wiersza.
Jesli przyjdzie czas placzu, to placz, smiej sie, gdy masz ochote sie smiac. Badz czysta/y i piekna/y jak labedz a otworzysz serca innych ludzi.
Paz mieczy nie boi sie sprawdzic czy to o czym jest przekonany na prawde jest tego warte. Nie boi sie wlasnych uczuc, nie boi sie widziec tego, co biale i tego co czarne. Zna wielkosc wlasnej duszy.
Wierz we wlasne sily, nie boj sie zyc wg wlasnych przekonan, sprawdz czy sa one Twoje czy sa zgodne z droga Twojego serca. Zdobywaj madrosc i rob z niej pozytywny uzytek bo to, co tworzysz w Twoim Mikrokosmosie czy tego chcesz czy nie – dziala na innych i odbija sie w Mikrokosmosie, czyli wygladzie i energii naszej Matki Ziemi.
Z anielskim pozdrowieniem wasza Maria Bucardi
ps. jesli cos jest niejasne – pytajcie smialo.
Zapraszam do mnie na:
924.767 view moich filmów na YouTube
2.463 stałych widzów na YouTube
3.416 znajomych na Facebook
i 3.125 na google plus
Ksiazki, Rytualy, Przepowiednie i terapie u Marii Bucardi